Opłata za śmieci zależna od zużycia wody – czy to ma sens?

opłata za śmieci

Uzależnienie opłaty za śmieci od zużycia wody budzi pewne kontrowersje. Choć wiele osób uważa tę formę naliczania opłat za sprawiedliwą i słuszną, pojawiają się równie liczne głosy przemawiające przeciwko niej. Jak jest w rzeczywistości?

Czy naliczanie opłaty na podstawie zużycia wody to dobry pomysł?

Opłata za odpady zależna od zużycia wody jest praktyką stosunkowo nową i mało popularną – mimo, że została już z pozytywnym rezultatem wprowadzona w niektórych miejscach na terenie Polski.

Wyliczanie opłaty za odbiór odpadów na podstawie zużycia wody z jednej strony oferuje możliwości, których często brakuje w przypadku korzystania z innych metod. Pozwala ona m.in. na uzyskanie większej dokładności w określeniu liczby mieszkańców, niż ma to miejsce choćby w przypadku obliczania na podstawie metra kwadratowego, które w niesprawiedliwy sposób obciąża m.in. bezdzietne małżeństwa czy osoby żyjące samotnie na korzyść rodzin wielodzietnych i wytwarzających znaczne ilości śmieci. Wykorzystanie zużycia wody jako kryterium stanowi lepszą alternatywę również dla używania do tego celu danych meldunkowych, które często są mylące ze względu na to, że wielu Polaków żyje na co dzień poza miejscem swojego zameldowania.

Z drugiej strony, koncepcja ta wydaje się jednak zdawać egzamin głównie w przypadku obiektów prywatnych – może bowiem okazać się niewystarczająca wobec takich placówek jak hotele czy pensjonaty, a także szpitali czy zakładów użyteczności publicznej.

Zaletą takiego rozwiązania jest fakt, że może ono przy okazji przyczyniać się do ochrony środowiska naturalnego – chcąc  bowiem zaoszczędzić na opłatach za odpady, niektóre rodziny mogą dążyć do zminimalizowania zużycia wody we własnym gospodarstwie np. poprzez wdrażanie nowoczesnych rozwiązań i wymianę urządzeń AGD na ich bardziej ekologiczne warianty.

Podsumowując – choć pomysł obliczania opłaty za śmieci na podstawie zużycia wody wielu ludziom wydaje się absurdalny, w rzeczywistości może okazać się rozwiązaniem pozwalającym na sprawiedliwsze i bardziej zrównoważone egzekwowanie opłat. Kwestią, która wciąż jednak wymaga w tym przypadku przemyślenia, jest wykorzystywanie tej metody w odniesieniu do placówek publicznych.